„Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie*. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia.”
(Rz 10, 9-10)
Tym do czego jesteśmy niewątpliwie powołani jest życie wieczne. Tym co prowadzi do zbawienia jest wiara, a dzięki wierze człowiek dobrowolnie oddaje się Bogu.
A co kształtuje nasz wiarę?
Tym co ma zasadniczy wpływ na nas od początku są słowa wypowiadane przez ludzi wokół. Na początku są to nasi rodzicie. To właśnie ich wola, rady, napomnienia, wskazówki kształtują nas od małego, ustawiają nasze myślenie, postrzeganie świata. Później słuchamy kolegów ze szkoły, nauczycieli. Następnie sami zaczynami sobie wybierać treści które przyjmujemy, pod postacią np. książki, artykuły, kanałów na YouTube. Przyjmujemy treści którym zaczynamy wierzyć lub nie. To wszystko nas kształtuje, sprawia, że zaczynamy w coś wierzyć, choćby w to że ziemia jest okrągła, lub że aby się zbawić wystarczy być dobrym człowiekiem.
Wiara rodzi się ze słuchania. Tak więc czego słuchamy i jaki owoc to wydaje?
Czy w tym całym natłoku życia docierają do nas życiodajne słowa Jezusa. Czy rodzą one w nas prawdziwą wiarę w Tego, który ma moc nas zbawić?
Czy pochylamy się nad jego słowem aby je chłonąć i aby w nas wzrastało wydając owoc wiary?
Czy niesiemy nauczanie Jezusa tym którzy go jeszcze nie poznali?
„Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.”
(Rz 10, 18)
Paulina Jura, MF Tau Częstochowa